"JANKO DRIZIKANT"
A właściwie Anya "Ryzykantka", bo właśnie to ładne imię nosi nasza bohaterka. Jest seksowną akrobatką, mistrzynią w bezszelestnym przemieszczaniu się w cieniu. Musi mieć wszystko czego pragnie jej malutkie serce. Jeszcze nie do końca wiadomo na czym będzie polegać fabuła ale będzie się ona obracać wokół nieczystych interesów politycznych, gdzie dwóch panów walczy o fotel burmistrza pewnego fikcyjnego miasta... Zupełnie jak w Polsce. Ci którzy widzieli grę w akcji zachwalają spośób poruszania się postaci. Widać, że autorzy włożyli dużo pracy w zwinne, gładkie ruchy Anyi.



Twórcy nie zakładają jednak, że bohaterka caly czas pozostanie w cieniu. W grze znajdą się też elementy akcji związane z wyeliminowaniem chociażby strażników. W Stolen, podobnie jak innych grach tego typu znajdzie się wskaźnik, pokazujący poziom Twojej widoczności. Nie będzie jednak pokazywał on jak bardzo mocno pada na Ciebie światło. Pokazuje za to jak duże jest prawdopodobieństwo, że zostaniesz dostrzeżony przez wroga. Jesli wskaźnik ma zielony kolor wszystko jest w porządku. Jednak jeśli kolor zacznie się zmieniać, oznacza to, że zbliża się strażnik lub znajdujesz się w zbyt silnym oświetleniu.



Pomocna również będzie mapa znajdująca się w prawym dolnym rogu ekranu. Jednak w odóżnieniu od innych gier tego gatunku, pozycje nieprzyjaciół nie zostaną podane Ci na srebrnej tacy (czy raczej mapie w tym przypadku). Sam będziesz musiał poznać ich rozmieszczenie i potraktować ich w sposób zależny od sytuacji. Najlepszym sposobem namierzenia trasy przeciwnika jest strzelenie do nich rzutką naprowadzającą z podręcznego pistoletu, który to Anya oczywiście ma na swoim wyposażeniu. Dzięki rzutkom wróg pojawi się na mapie w postaci zielonego kwadratu. Będziesz mógł również dzięki nim rozpoznać zasięg kamer, których w grze będzie jak można się spodziewać bardzo dużo. Jak zapowiadają autorzy w grze pojawią się również inne gadżety.

"NOSIŁA ANYA RAZY KILKA"
Jak będzie wyglądało samo włamywanie? Już odpowiadam. Otóż w grze pojawią się rozmaite mini-gierki. Inne dla łamania zamków, inne do hackowania komputerów oraz specjalne dla pozbywania się stalowych przeszkód. Co ciekawe wszytskie z nich będą rozgrywane w czasie rzeczywistym, więc będziesz musiał bardzo uważać na pobliskich strażników czy kamery. Zapowiada się emocjonująco. Autorzy zapowiadają jednak, że dokładają wszelkich strań aby wstawki te nie były zbyt irytujące.



W grze znajdą się cztery poziomy. Mało? Każdy z nich ma być naprawdę ogromny a jego przejście ma zajmować około dwie i pół godziny. Dogrywanie poziomu będzie odbywło się na bieżąco więc unikniesz przerw na doczytanie dalszej cześci mapy. Dodam jeszcze, że strażnicy nie będą zaprogramowani w sposób "idź z punktu A do punktu B, zawróć i idź do A". Autorzy przygotowali wiele tras dla każdego z nich. Dodatkowo nie będa oni leniwi więc nie licz, że nagle przystaną na papierosa. Gdy podbiegniesz do strażnika będziesz mógł pozbyć się go w dwojaki sposób, poddusić go bądź uderzyć. Jednak nie będziesz mógł go poprostu zabić, jak ma to miejsce w innych tytułach. Autorzy chcą nam maksymalnie utrudnić życie. Ogłuszony strażnik po pewnym czasie odzyska przytomność.



Dodatkowo będą mieli oni różne współczynniki nieprzytomności które będą determinowały to, jak długo pozostaną "niedysponowani". Jeśli zostaniesz spostrzeżony przez strażnika zanim zdążysz się go pozbyć, po przebudzeniu pobiegnie on do najbliższej dyżurki poinformować o tym swoich kolegów, którzy to z kolei przejdą w stan podwyższonej uwagi i gotowości. Z drugiej strony zaś, jeśli zaatakujesz "od tyłu" (bez skojarzeń) to po ocknięciu strażnik otrząśnie się i powróci na swą starą, wytyczoną trasę. Jeśli lubisz filmy w klimatach "Afery Thomasa Crownea" oraz gry z cyklu skradanek to będzie coś dla Ciebie. Stolen ma szansę stać się jednym z najznakomitszych przedstawicieli tego gatunku gier.

Źródło: www.gamespy.com